Road Life Boogie

Pole tekstowe: Za kierownicą już strawiłem życia szmat
Od kiedy pierwszy raz zza szyb ujrzałem świat
Po pewnej nocy, na parkingu, Bóg wie gdzie
Kiedy staruszek mój na świat powołał mnie
Wóz mnie kołysał gdy się darłem z całych sił
Łykając z mlekiem spalin smog i szosy pył
I chociaż nieraz mocno drażnił mnie ten złom
To zrozumiałem, że to mój prawdziwy dom

To moje Road life boogie, Road life boogie
Ten cudowny trasy duch porywa mnie
To moje Road life boogie, Road life boogie
Dla mnie tylko życie w drodze liczy się

Dziś staruszek mój z zaświatów śmieje się
I od nieszczęść w drodze pewnie chroni mnie
Pilnie strzeże bym na drogę nie zszedł złą
I bym życie swoje przeżył tak jak on
Więc pomykam w świat spełniając ojca sny
A za siedzeniem mój następca mały śpi
Pogrążony w swym cudownym, białym śnie
Też poczęty na parkingu, Bóg wie gdzie

To moje Road life boogie, Road life boogie...

muz. i tekst:  R. Rybczyński